 |
www.blacklodge.fora.pl Forum gildii Black Lodge
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Firvonmahtia
Skonan barbarzyńca
Dołączył: 09 Sie 2012
Posty: 94
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 23:45, 14 Lis 2012 Temat postu: [Sesja RPG] Opuszczona Kopalnia |
|
|
Adves, Demeroth, miki3953
Swoją przygodę zaczynacie w swoich mieszkaniach, położonych w dużym mieście a zarazem stolicy Grand Chokmah. Dzień wcześniej każde z was osobno otrzymało rozkazy od samego Cesarza Peony IX, by zbadać tajemniczą zarazę nękającą miasto kopalniane Akzeriuth. Poczynając od dnia dzisiejszego godziny 9:00, macie 24 godziny wojskowej odprawy by zorganizować się, przygotować do podróży, a także spotkać się z członkami drużyny, którzy będą wam towarzyszyć na czas misji i być może dłużej. Planowany czas i miejsce spotkania to godzina 17:00 w gospodzie w centrum stolicy. Jak łatwo się domyślić do jutra godziny 9:00 macie czas by się dogadać i zorganizować. Każde z was zostało zapoznane z mapą świata. Akzeriuth jest dosyć kawał drogi stąd na południe, jednakże z pewnością się nie zgubicie. Nie ma nacisku natychmiastowego zagrożenia, ale musicie mimo wszystko przemieszczać się szybko. Podróżować będziecie pieszo na lądzie z racji wiszącej w powietrzu wojny z królestwem Kimlasca ze stolicą w Baticul. Co prawda otwartej wojny nie ma i cesarz już wysłał grupę emisariuszy pokoju, ale to nie oznacza, że macie nie być czujni, wręcz przeciwnie. Akzeriuth na wasze szczęście leży na terenie Malkuth ale przezorny zawsze ubezpieczony.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
miki3953
Skonan barbarzyńca
Dołączył: 31 Mar 2012
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Sob 15:39, 17 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
-Kurde która godzina - zastanawia się Doric - Ehh czas się zbierać.
Doric poszedł do łazienki ogarnąć się. Wykąpał się, naostrzył pazury i uczesał futro. Zszedł po schodach i zrobił sobie kanapki z wieprzowiną.
-Zapomniałem wczoraj kupić czegoś do picia - zmartwił się.
Wyszedł z mieszkania i poszedł do sklepu. Wszedł i powiedział:
-Dzieńdobry, chciałbym kupić coś do picia.
Sprzedawca zaproponował 3 litry wody za jeden GP.
-Przyda się - powiedział Doric. Zapłacił i wyszedł ze sklepu.
[Nie wiedziałem ile kosztuje litr wody więc założyłem sobie że w tym sklepie 3l kosztuje jeden GP ok? A i jak mam załatwić sobie zbroje i broń. Ile kosztuje?]
|
|
Powrót do góry |
|
 |
adves
Administrator
Dołączył: 22 Mar 2012
Posty: 352
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 16:46, 17 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Illasera postanowiła zjawić się w umówionym miejscu nieco wcześniej. Punktualność, samodyscyplina i pokora-tego nauczyła się w czasie wielu lat pobytu w zakonie. Najpotrzebniejsze rzeczy, które miała zamiar zabrać w podróż przygotowała poprzedniego dnia, zatroszczyła się również o racje żywnościowe. Na mapie zaznaczyła trasę, która prowadziła do kopalni. Zostawiła klucze do mieszkania i wytyczne swojej przyjaciółce Akino.
-Uważaj na siebie.-powiedziała Akino.
-O mnie się nie martw. Dbaj o dom i nie wpuszczaj obcych do środka.-rzekła na odchodnym kotoaczka i ruszyła w umówione miejsce spotkania.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Demeroth
Parszywy drań
Dołączył: 31 Paź 2012
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 18:37, 17 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Obudziło go głośne chrapanie. Demeroth leniwie otworzył oczy i natychmiast je zamknął. Wirowanie pokoju było nie do zniesienia. Usiadł na brzegu łóżka i chcąc nie chcąc znowu otworzył ślepia. Po chwili poczuł się na tyle pewnie, by wstać i chwiejnym krokiem udał się do wiadra z wodą aby się odświeżyć. Źródło hałasu dobiegającego z drugiego pokoju - krasnolud Dograk, jego przyjaciel z wielu wcześniejszych kampanii - nadal odsypiało wczorajsze tradycyjne spicie się jak świnia poprzedzające wyprawę któregoś z nich. Demeroth ogarnął się na ile to było możliwe i ruszył kupić niezbędne rzeczy - plecak, zwój liny, racje żywnościowe, krzesiwo, garnek no i oczywiście piwo. Wysłużona zbroja i oręż czekają w zamkniętej skrzyni w mieszkaniu. Po skończonych zakupach udał się do gospody na wyznaczone spotkanie.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
miki3953
Skonan barbarzyńca
Dołączył: 31 Mar 2012
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Nie 14:57, 18 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Doric w końcu wyruszył do gospody by się spotkać z innymi. Wszedł do niej i usiadł przy wolnym stoliku. Zaczął czekać do 17 godziny.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
adves
Administrator
Dołączył: 22 Mar 2012
Posty: 352
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 11:31, 19 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Nie wiedziała jak wyglądają przydzieleni jej przez cesarza pomocnicy. Jeden z nich miał być krasnoludem, drugi kotoakiem, zupełnie jak ona. Nie wiedziała czym kierował się Peony dobierając drużynę, ale była nauczona nie kwestionować rozkazów płynących z góry. Weszła do karczmy i rozejrzała się dookoła.
Ostatnio zmieniony przez adves dnia Pon 11:58, 19 Lis 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Firvonmahtia
Skonan barbarzyńca
Dołączył: 09 Sie 2012
Posty: 94
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 12:43, 19 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Nadeszła w końcu godzina 17:00, wszyscy zebraliście się na czas w karczmie przy wyznaczonym stoliku - był zarezerwowany dla was więc trudno nie poznać. Przybyli wygląda na to, że wszyscy, jeden krasnolud, dwa kotołaki. Jednakże było uszykowane jeszcze czwarte miejsce, czyżby jeszcze jedna osobistość? Przybyła również o czasie z tym, że ostatnia z was. Ubrany w płaszcz podróżny jegomość średniego wzrostu, możnaby powiedzieć, że to człowiek gdyby nie fakt, że spod płaszcza wystaje trochę lisi ogonek a kaptur opiera się o uszy. Jegomość przysiadł na czwartym miejscu i ściągnął kaptur witając się z wami. Jegomość zdjął z siebie płaszcz i powiesił na oparciu krzesła za sobą, trudno było powiedzieć czym się zajmuje, ubrany był jak na co dzień, jedynie co to macie pewność, że jest płci męskiej z braku biustu, chyba że to płeć damska z biustem zerowym?
Barman podszedł do was widząc, że są wszyscy i zapytał was czy chcecie coś zamówić informując was, że dzisiejszą kolację jecie na koszt cesarstwa, w granicach rozsądku oczywiście.
Wewnątrz jest generalnie niezbyt tłoczno, w kominku tli się ogień, świece się palą swoim zwyczajnym leniwym ogniem, pogoda wymarzona na...siedzenie w karczmie bowiem rozpadało się.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
adves
Administrator
Dołączył: 22 Mar 2012
Posty: 352
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 14:44, 19 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Okazała barmanowi list i zasiadła przy zarezerwowanym stoliku gdzie czekał już Doric. Myślałam, że będę pierwsza. Ale to nic i tak jestem przed czasem.-pomyślała. Podeszła i przywitała się z mężczyzną. Niebawem dołączył do nich też Demeroth i kitsune. Korzystając z hojności cesarza, zamówiła krem z borowików i polędwiczki wieprzowe z żurawiną. Wyciągnęła mapę i zwróciła się do współtowarzyszy:
-Akzeriuth znajduje się jakieś trzy dni drogi stąd. Przez większość czasu będziemy podróżować lasem. Podzieliłam trasę na odcinki. Każdy taki odcinek to dystans przewidziany na jeden dzień.-mówiła jednocześnie pokazując to na mapie.
-Jeśli by się udało, to trzeciego dnia dotrzemy do miasta i będziemy mogli tam odpocząć. W każdym razie dzisiaj wyśpijmy się i jutro zaraz po śniadaniu ruszymy na trakt. Miejmy nadzieję, że do tego czasu się rozpogodzi. A tak na marginesie, co wam wiadomo o zarazie w Akzeriuth?
Ostatnio zmieniony przez adves dnia Pon 14:45, 19 Lis 2012, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Demeroth
Parszywy drań
Dołączył: 31 Paź 2012
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 17:38, 19 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Po krótkim powitaniu przyjrzał się swoim nowym towarzyszom. Dobrze, że nie mam uczulenia na sierść. - pomyślał. Zamówił udziec wieprzowy i kufel ciemnego piwa.
- Brzmi nieźle - rzekł po wysłuchaniu kotołaczki. - A o zarazie nic mi nie wiadomo. Ostatnimi czasy nie jestem na bieżąco z wydarzeniami. Dostałem rozkaz, więc jestem.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
miki3953
Skonan barbarzyńca
Dołączył: 31 Mar 2012
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Pon 23:06, 19 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Doric nie był narazie głodny więc nic nie zamówił.
-Ja niestety słyszałem tylko o tym że takowa zaraza istnieje - powiedział Doric - Nic więcej nie wiem.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Firvonmahtia
Skonan barbarzyńca
Dołączył: 09 Sie 2012
Posty: 94
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 2:48, 20 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Yukariu
- Nie do końca ciągle ten las będzie, tutaj
Pokazałem na kawałek mapy
- Są łąki, acz faktycznie pierwszy dzień drogi zejdzie w lesie na pewno
Po chwili dodałem jeszcze
- Sprawa tej zarazy jest trochę niejasna, podobno jeśli się nie przebywa tam zbyt długo to krzywdy nie będzie, no ale oni mają tam miasto więc przebywają w tym dziadostwie już wystarczająco długo by się źle czuli
Westchnąłem cicho
- Jednakże myślę, że będzie nam się dobrze współpracowało i rozwiążemy tą zagadkę bardzo szybko
Uśmiechnąłem się przyjacielsko i zamówiłem kufel soku jabłkowego i napiłem się trochę dziękując barmanowi uprzejmie
Wszyscy
Po tym drobnym przemówieniu mogliście dostrzec, że Kitsune zwany Yukariu wygląda olśniewająco, futerko zadbane i dobrze uczesane, ubrania w należytym ładzie no i te perfumy (to ostatnie dla płci damskiej )
Jakby się zastanowić to idzie w 3 dni pokonać ten odcinek drogi, maksymalnie w 4, dzień różnicy wiosny nie uczyni więc nie ma co biec na złamanie karku.
Barman dołożył trochę drewna do kominka i wrócił za ladę czyścić naczynia.
Deszcz nie ustępuje póki co, przybyło kilku gości, kilku wyszło ryzykując przemoczenie.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
adves
Administrator
Dołączył: 22 Mar 2012
Posty: 352
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 15:30, 20 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
No to faktycznie wiele wiemy. Mam wrażenie jakby Peony nie powinformował nam o czymś ważnym-pomyślała z przekąsem.
-W takim razie trzeba będzie zasięgnąć informacji u miejscowych. Zarazy się zdarzają, nie wiem co w tym dziwnego. Bardzo dziwne jest natomiast to, że nie zamknęli miasta aby epidemia się nie rozprzestrzeniła. Zwłaszcza, że sprawa jest chyba dość poważna skoro zainteresował się sam cesarz. Powiem szczerze, że nie podoba mi się ta sprawa. Obawiam się też, że możemy utknąć tam wbrew swojej woli.-powiedziała marszcząc brwi. Zapach perfum kitsune wdzierał się w jej nozdrza niczym nieproszony gość mieszając się z zapachem wszelakich potraw, trunków i dymu z paleniska. Kotoaczka miała bardzo czuły węch i potrafiła identyfikować rozmaite zapachy z dużych odległości. O ile więc perfumy Yukariu były stworzone z komponentów znanych dla jej nosa, mogła rozpoznać użyte w nich nuty zapachowe. Dla lepszego rozeznania nachyliła się w jego stronę poufale, o wiele za blisko niż wypadało czynić względem nowo poznanej osoby. Dzięki temu mogła częściowo wyeliminować pozostałe aromaty z otoczenia, skupiając się wyłącznie na woni kitsune.
Ostatnio zmieniony przez adves dnia Śro 15:06, 21 Lis 2012, w całości zmieniany 5 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Demeroth
Parszywy drań
Dołączył: 31 Paź 2012
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 20:03, 20 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
- Masz rację, coś tu śmierdzi - wymawiając te słowa spojrzał w kierunku Yukariu. - Ale to nie miejsce prostego wojownika, aby kwestionować rozkazy samego cesarza. Być może Akzeriuth, jako miasto kopalniane zaopatruje cesarstwo w coś na tyle ważnego, że niemożliwa jest jego kwarantanna i zatrzymanie dostaw. Albo zaraza jest jakimś sposobem ograniczona tylko do obrębu miasta... Czy zauważono przypadki choroby poza Akzeriuth? - zwrócił się do kitsune, po czym zajął się resztkami jedzenia i delektowaniem sie trunkiem.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Firvonmahtia
Skonan barbarzyńca
Dołączył: 09 Sie 2012
Posty: 94
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 16:13, 22 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Demeroth
Kitsune przytaknął na Twoje spostrzeżenie o zaopatrzeniach dostarczanych przez kopalnię
- Zaopatrzenie i może właśnie to, że zaraza z jakiegoś powodu nie roznosi się dalej...ciekawe dlaczego
Zamyślił się chwilkę
- O ile wiem nie zauważono przypadłości choroby po za miastem więc możliwe jest, iż zarażeni nie opuścili miasta w dodatku kopalnianego, a więc położonego bardziej w rowie czy czymś podobnym, dzięki czemu wiatr nawet nie ma za bardzo co roznosić
|
|
Powrót do góry |
|
 |
adves
Administrator
Dołączył: 22 Mar 2012
Posty: 352
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 17:25, 22 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Jabłka, bez dwóch zdań-doszła do wniosku i uśmiechnęła się pod nosem. Rozbroiła ją dwuznaczność stwierdzenia krasnoluda. Będzie wesoło w jego towarzystwie-pomyślała z radością.
-Ano dziwna to historia. Zaraza, która się nie roznosi. Tego jeszcze nie było. Widzę Yukariu, że masz więcej pojęcia o tym co się na świecie dzieje. Ja na przykład nic nie wiedziałam o problemach w Akzeriuth. Długo już trwa to nieszczęście?-spytała z zainteresowaniem przyglądając się kitsune.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|